Pisanie na glinianych tabliczkach jest stare jak cywilizacja. Sumerowie kilka tysięcy lat temu używali glinianych tabliczek do zapisywania bieżących notatek, transakcji handlowych, literatury, prywatnych listów. Posługiwali się pismem klinowym.
Trochę wracamy do tych zwyczajów,… troszeczkę 🙂 My robiliśmy tabliczki z gliny na potrzeby reklamowe naszej strony. Przy okazji oglądania tego, jak nam szła praca, możecie się trochę zorientować jak przebiega proces technologiczny wypału i dekorowania ceramiki.
Michał, Michalina i Kacper na początku wałkują plastry gliny i wprasowują w powierzchnię wzory z koronek. To bardzo efektowna dekoracja, wielu hobbystów stosuje ją w ceramice. Michalina ze skupieniem odsłania nowy wzór na plastrze gliny – akurat taki będzie nam potrzebny do wykonania wizytówek pracowni.
Potem Kacper wycina z plastra gliny nową tabliczkę. Jak widzicie posługuje się wprawnie modełkiem ze zrobionej wcześniej, wypalonej już wizytówki. Glina daje się łatwo wycinać specjalną igłą do cięcia. Na zdjęciu obok widzicie, jak Paweł wycina paski przy użyciu listewki.
Wycięte gliniane tabliczki suszyły się kilka dni, potem włożyliśmy je do pieca i przez 8 godzin wypalały się aż temperatura w piecu osiągnęła 900 stopni Celsjusza. Po takim procesie gliniane przedmioty można nazywać ceramiką. Jak widzicie wypał zmienia kolor, twardość i trwałość tabliczek. Teraz je trzeba oszkliwić – nadać im kolory.
Pierwszy etap szkliwienia to patynowanie – pokrywamy tabliczki mocno rozcieńczonym brązowym szkliwem. Na filmiku widać jak sprawnie i dokładnie robią to Łukasz i Krzysztof.
Potem na wizytówki nakładamy szkliwa – to, mówiąc w uproszczeniu – mieszanina krzemionki, różnych topników i związków barwiących. Prace na tym etapie nie wyglądają zbyt ciekawie – trochę nierówno pokryte mlecznobiałą masą, która na dodatek zasłania te wszystkie ładne wzory tak pracowicie odciśnięte wcześniej na glinie. Ale to się zmieni! – przed tabliczkami przecież jeszcze jeden wypał – conajmniej 5 godzin będą w piecu, w którym temperatura stopniowo będzie dochodzić do 1060 stopni Celsjusza!
Tu możecie zobaczyć wyraźnie różnicę – po lewej tabliczki oszkliwione, przed włożeniem do pieca. Po prawej stronie są już gotowe, wypalone drugi raz. Wyglądają tak jak trzeba – prawda? Szkliwa na powierzchni ceramiki w wypale zmieniły kolory, przedmiot pokrywa szklista, błyszcząca powłoka. No i widać adres naszej strony 🙂